Wypas owiec był sezonowy; w góry ze stadami wyruszano po św. Wojciechu (23 kwietnia), wracano zaś po św. Michale (29 września). Wyjście ze stadami w góry i powrót, czyli redyk wiosenny i jesienny, miały uroczysty charakter. Zwłaszcza z rozpoczęciem sezonu wypasowego związanych było wiele zabiegów magicznych i obrzędów. W przeszłości wędrówka na hale i powrót do wsi odbywały się etapami. Wiosną w miarę cofania się, zaś jesienią w miarę postępowania zimy, pasiono stada na niżej położonych polanach, tzw. spodkach.
Stadem w czasie wypasu opiekował się zespół ludzi, na czele którego stał baca. Do jego zadań należało kierowanie wypasem i przetwórstwem mleka. Pełnił on także funkcję lekarza i maga ochraniającego zwierzęta i ludzi przed działniem czarów. Bacy podlegali juhasi i ich pomocnicy, chłopcy - podrostki nazywani owczarzami, honielnikami.
Bazę sezonowego gospodarstwa stanowił szałas, gdzie mieszkali opiekunowie stada i gdzie przetwarzano uzyskane od owiec mleko. Szałasy były wznoszone z drewna, na zrąb. Dachy czterospadowe lub nowsze, dwuspadowe kryto dranicami (rodzaj desek dartych przy pomocy klinów z długości pnia) lub gontem. Najważniejszym miejscem w szałasie było płonące w nim przez cały czas ognisko (watra). Owce przebywały w nocy i podczas dojenia w przenośnej zagrodzie zwanej koszarem.
Przez cały czas wypasu przestrzegano wielu magicznych zakazów i nakazów oraz stosowano szereg zabiegów mających zachować stado i ludzi w zdrowiu, zapewnić obfitość mleka, odwrocić od pasterzy i stada wszelkie niepowodzenia i nieszczęścia.
Obok owiec pasiono także bydło. Dozorowały go kobiety i dziewczęta, a niekiedy całe rodziny, które na ten okres przenosiły się do szop pasterskich. Szopa taka posiadała, obok pomieszczenia dla zwierząt, także część przeznaczoną na siano i przestrzeń mieszkalną mająca czasem kurny piec. Po wysuszeniu siana zostawano jeszcze na jakiś czas z bydłem, by wrócić tu u schyłku lata na powtórny zbiór paszy - tzw. potrawu.
Na śródleśnych polanach położonych w pobliżu wsi wypasano też zbiorowo część krów i jałówek. Pasły je głównie dziewczęta, mieszkając wraz z bydłem w szopach, a mleko Znosząc codziennie do wsi. Na pastwiskach w obrębie wsi bydło pasły dzieci.