Największą atrakcją niewielkiej miejscowości są niewątpliwie ruiny średniowiecznego zamku. Zabudowania wsi są stosunkowo nowe, ponieważ „stary” Czorsztyn i pobliskie Maniowy zniknęły pod wodą po wybudowaniu zapory na Dunajcu.
Zamek był położony przy historycznym trakcie handlowym, ciągnącym się z Krakowa na Węgry. Z tej racji był świadkiem wielu ważnych wydarzeń i „widział” w swych murach wiele znakomitych postaci; bawili tu królowie Kazimierz Wielki, Ludwik Węgierski, królowa Jadwiga, Władysław Jagiełło oraz Władysław Warneńczyk. Schronienia w zamku szukali również husyci, uciekający przed Szwedami król Jan Kazimierz, powstańcy Kostki Napierskiego, kozacy i konfederaci barscy. Od 1790 roku budowla popadała w ruinę za sprawą pożaru od uderzenia pioruna.
Czym ujęły Goszczyńskiego te ruiny, że pozostawił tak obszerny ich opis, przepełniony nostalgią i tęsknotą za dawnymi czasami świetności? Warto przekonać się, sięgając do źródła:
„Jedno z miejsc najinteresowniejszych w dziejach Polski, pomnik czasów Kazimierza Wielkiego, mieszkanie Czarnego Zawiszy, a dzisiaj rozsypujący się kościotrup, Czorsztyn!… Dwie godziny przepłynęło koło mnie i gruzów jego, nimeśmy się naszym smutkiem obopólnym rozmówili ze sobą. […] Jeszcze przed kilkadziesiąt laty stał cały; znałem człowieka, który biesiadował w jego salach; dzisiaj rozwalinami tylko przynęca […].”
Chodzi tu o konfederata barskiego Romualda Lisickiego z Łopusznej, który jako sąsiad Czorsztyna ucztował w zamku nie raz, a już w roku 1832 jego stare oczy patrzyły na ruinę.
„Sam gmach stoi na południowym jej [góry] boku, podnoszącym się od płaskiego błonia prostopadle, nago, jak mur z jednolitej, różowej skały. Ściana zamku z tej strony jest jakby dalszym wyprowadzeniem skały: żaden śmiertelny nie mógłby tędy ani wyjść ani się spuścić. […] Dno głębiny uściela piękne zielone błonie; po nim rozrzucona wieś tegoż co i zamek nazwiska; po nim snuje się daleko widny Dunajec; na drugim brzegu Dunajca Węgry […] z pięknym nienaruszonym zamkiem Niedzicą […].”
Obecnie teren „zielonego błonia” jest pokryty zalewem czorsztyńskim, pod którym zniknęła również stara wieś leżąca niegdyś u stóp zamku.