Trudność szlaku: Palenica Białczańska 49°15'21"N 20°6'11"E Morskie Oko HYPERLINK "http://toolserver.org/~geohack/geohack.php?language=pl&pagename=Morskie_Oko¶ms=49_11_49_N_20_04_12_E_type:city" 49°11¢49²N 20°04¢12²E ****
Próbowano szukać tych skarbów w Morskim Oku. Szukano też popiersia Franciszka Józefa, które – jak mówią górale – miało zostać zatopione w jeziorze. Historycy twierdzą jednak, że to nie rzeźbiony Franciszek Józef, ale gubernator Galicji – Ludwig Patrick Taaffe – wylądował niegdyś na dnie z inicjatywy Polaków, bo dosyć oni mieli austriackiego zwierzchnictwa.
Do tej pory z ciekawszych rzeczy wyłowiono jedynie dwie tablice graniczne z czasów, gdy biegła tu granica pomiędzy Galicją i Węgrami, mnóstwo śmieci i kilkaset kilogramów monet.
Po Morskim Oku kursowała niegdyś łódź przewożąca turystów. Starym zwyczajem wrzucali w wodę pieniądze, aby wrócić w urocze miejsce. Nurkowie szacują, że na trasie kursów łodzi dno pokrywa wciąż kilkaset kilogramów pieniędzy. Nieświadomie turyści podtruli w ten sposób tatrzańskie jezioro. Monety też przecież rdzewieją...
Usłane pieniędzmi polodowcowe jezioro, które jest celem naszej podróży, otoczone koroną Mięguszowieckich Szczytów z widokiem na Rysy i Mnicha, znajduje się na wysokości 1395 m n.p.m. Jego dno jest 50 m pod taflą wody. Przejrzystość tejże wody sięga 14 m – dla nurków to niesamowita gratka. Legenda, która głosi, że podziemny tunel łączy je z morzem, ma dwie wersje: jedni mówią, że z Bałtyckim, inni przeczą, że z Adriatykiem. Miały o tym świadczyć szkatułki z kosztownościami, których pochodzenia dopatrywano się we wrakach zatopionych setki kilometrów dalej okrętów.
Morskie Oko jest jednym z niewielu zbiorników wodnych w Tatrach, w którym żyją pstrągi.
Do celu wiedzie asfaltowa droga z Polany Palenicy, więc dla wózków inwalidzkich trasa jest dostępna, co wcale nie znaczy, że jest łatwa. Startujemy z wysokości 980-990 m n.p.m., mamy do przemierzenia 9 km, podczas których trzeba pokonać przewyższenie 300 m. Silny towarzysz – piechur będzie potrzebny, szczególnie u kresu podróży, gdy trzeba będzie pokonać bruk. Piękne schronisko niestety pełne barier.
Jeśli sił nie starczy, aby dotrzeć do Morskiego Oka, można zakończyć wycieczkę przy Wodogrzmotach Mickiewicza (49°14¢03²N 20°05¢13²E), czyli kaskadach wodnych na potoku Roztoka. Potok wypływa z Doliny Pięciu Stawów Polskich i zasila wody rzeki Białki mniej więcej kilometr dalej za wodospadem, który pięknie widać z mostu na naszym szlaku. Zanim zobaczymy, na pewno usłyszymy szum spadającej z 10 m wody. Nazwano je imieniem wieszcza Adama na pamiątkę sprowadzenia jego prochów na Wawel w 1890 r.
Jest możliwość uzyskania zgody na dojazd samochodem z Polany Palenicy do Polany Włosienicy, skąd do tarasu widokowego nad Morskim Okiem jest już bardzo niedaleko. O zgodę można starać się w Starostwie Tatrzańskim (ul. Chramcówki 15) lub dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego (Chałubińskiego 42).
Szczegółowy opis szlaku:
http://www.wirtualne-tatry.pl/Szlaki/Do_Morskiego_Oka_z_Palenicy_Bia%C5%82cza%C5%84skiej.html