pokaż na mapie pomniejsz mapę pełny ekran > <
rozszerz mapę >

Tropami Baczyńskiego

Na terenie dawnej łemkowskiej wsi Czarna Woda, zimował najsłynniejszy harnaś Beskidów Zachodnich, Józef Baczyński, zwany Skawickim. Trwa tu wspomnienie o chacie, która była jego schronieniem i kapliczce zbudowanej za zbójnickie złoto. Podobno w rozpadlinach niedalekiej Czubatej Skały ukryte zostały zbójnickie skarby. czytaj więcej

Na pograniczu Pienin i Beskidu Sądeckiego, w dolinie górnego Grajcarka (zwanego też Ruskim Potokiem), zamieszkiwała najmniejsza grupa Górali Ruskich w Karpatach – Rusini Szlachtowscy, zaliczani do Łemków. Były to cztery wsie: Szlachtowa, Jaworki, Biała i Czarna Woda. Rusinów Szlachtowskich wygnały z tego zakątka zawieruchy dziejów; pozostały po nich cerkwie, kapliczki i opowieści o zbójnikach. Jest wśród nich legenda o zbójnickim skarbie i kapliczce, oraz prawdziwa historia o najsłynniejszym harnasiu polskich Beskidów Zachodnich – Józefie Baczyńskim zwanym Skawickim. O historii jego grzesznego żywota opowiada tzw. oblata, czyli zapis zeznań zbójnika.

J. Baczyński działał w połowie XVIII stulecia w Beskidzie Żywieckim, zwłaszcza w rejonie Babiej Góry, na Orawie, w Gorcach i okolicach Limanowej. Tu, we wsi Biała Woda, przez pewien czas spędzał zimy i ukrywał się wraz z całą kompanią.

Urodził się w Skawicy – wsi położonej u północnych podnóży Babiej Góry (1725 m npm). Wcześnie stracił ojca. Przed 1732 rokiem ożenił się i zamieszkał z żoną u swojego szwagra Błażeja Ficka jako komornik we wsi Jaszczurowa, położonej niedaleko Wadowic.

W 1733 roku J. Baczyński związał się ze zbójnicką kompanią słynnych braci Giertugów ze Skawicy: Bartłomiejem, Maciejem i Piotrem. Towarzystwo to dokonało między innymi śmiałego napadu na browar w podkrakowskich Dobczycach. Napadem kierował M. Giertuga.

Wkrótce J. Baczyński zorganizował własną kompanię, która z różnym szczęściem grasowała w Beskidzie Żywieckim. Zimę spędził w Ochotnicy. Wiosną ta nowa grupa przybyła na Orawę, a następnie całe towarzystwo powędrowało w okolice Wadowic.

Po wyczynach w rejonie Wadowic i Jaszczurowej zbojnicy ruszyli ponownie ku Orawie. Wkrótce harnaś przybył do Ochotnicy, gdzie od pewnego czasu przebywała jego żona z dziećmi. Po kilku tygodniach udał się z nią do Lipnika, a po Godach Baczyńscy zamieszkali w Białej Wodzie. Rusińska chyża, gdzie zimowali, stała prawdopodobnie w przysiółku Kornaje. Jej gospodarze jeszcze na przełomie XIX i XX wieku nosili przydomek Baczyński.

Niebawem podstarości wezwał do siebie J. Baczyńskiego jako obcego przybysza. Harnaś nie będąc pewnym jakie informacje o nim posiada urzędnik, posłał do niego żonę zaopatrzoną w niebagatelną sumę czerwonego złotego przeznaczoną na ewentualną łapówkę. W Białej Wodzie nic jednak o zbójnickiej przeszłości Baczyńskiego nie wiedziano, żona uiściła groszową opłatę i otrzymała od wójta zezwolenie na przebywanie obojga małżonków we wsi.

Chyża w Białej Wodzie stała się punktem zbornym kolejnej kompanii. Liczyła ona już 11 członków. Wiosną ruszyła w kierunku Babiej Góry, zaś rodzina zbójnika została w Białej Wodzie. Po całej serii udanych napadów jego kompani przyczaili się w Ochotnicy, a on sam przybył do Białej Wody, gdzie spędził z rodziną siedem tygodni. W ręce sprawiedliwości trafił późną jesienią 1735 roku, pojmany wraz z kompanami w przysiołu Dobrej – Wilczyskach (dziś osobna wieś). Stracony został w Krakowie na Krzemionkach u schylku 1735 lub na poczatku 1736 roku.

Tradycja wiąże Baczyńskiego z kapliczką stojącą przy końcu dawnej wsi Czarna Woda na tzw. Zubkowym Cyrklu. Od niepamiętnych czasów Łemkowie nazywali ją zbójnicką kapliczką. Jest to murowany słup z dwoma niszami. W jednej z nich, zamkniętej żelazną kratą, stoi drewniana figura św. Barbary. Według jednej z wersji, zbójnik ukrył w fundamentach świątynki skarby, według innej została zbudowana za zbojnickie pieniądze. Także o innych kapliczkach w Dolinie Białej Wody legendy mówią, że miały jakieś związki ze zbójnikami. Nikt już dzisiaj nic o nich nie usłyszy – wspomnienia i legendy zabrała ze sobą tutejsza ludność.

Zbójnickie skarby są też podobno ukryte w rozpadlinach Czubatej Skały. Znajduje się ona po lewej stronie, zaraz po wejściu do rezerwatu Biała Woda.

Komentarze
Musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się!
Zdjęcia