Ochotnica Górna - Uroczysko upadłego bombowca
Od wiosny 1944 do pierwszych tygodni 1945 r. stacjonował w Ochotnicy IV batalion 1. Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej pod dowództwem kapitana Juliana Zapały – ps. Lampart.
18 października 1944 r. partyzanci oddziału Lamparta starli się z Niemcami w tzw. Bitwie Ochotnickiej. Walki toczyły się w rejonie Gorca, nad potokami Jamne i Jaszcze.
W grudniu tego samego roku w dolinie potoku Jaszcze, pod przełęczą Pańska Przechybka (990m n.p.m.) rozbił się amerykański bombowiec B-24 J Liberator „California Rocket” pod dowództwem por. Wiliama Beimbrinka, który brał udział w nalocie na niemieckie zakłady chemiczne w Dworach koło Oświęcimia.
Podczas przelotu nad okolicami Limanowej bombowiec stał się celem niemieckich myśliwców. Zaniechały one ataku, gdy maszyna leciała już tylko na jednym silniku. Załoga musiała ewakuować się z pokładu, bo silnik zaczął się palić.
Żołnierze Armii Krajowej i mieszkańcy Ochotnicy uratowali dziewięciu ludzi z dziesięcioosobowej załogi. Bez ich pomocy Amerykanie zginęliby z rąk Niemców albo dostaliby się do niewoli. Libertor upadł na ziemię w okolicy źródeł potoku Jaszcze. Ustanowiono w tym rejonie zespół krajobrazowy zwany Uroczyskiem Pamięci.
Do pomnika postawionego w tamtym miejscu prowadzi ścieżka dydaktyczna z Ochotnicy Górnej.
Wspomnienia jednego z członków załogi Liberatora:
http://almanach.limanowa.org.pl/content.php?mp=main.art&&a=2007_29_4
W 1946 r. kwaterowali w Ochotnicy partyzanci ze zgrupowania „Błyskawica” pod dowództwem „Ognia”, a rok później, po śmierci Ognia – partyzanci z oddziału Wiarusy.
Wieś chwali się także epizodem związanym z wizytą w niej księdza Karola Wojtyły, który pojawił się tutaj w styczniu 1955 r. z grupą przyjaciół i w jednym z tutejszych gospodarstw miał bazę wypadów na narty.
