Gdy tuż po powstaniu listopadowym przybył tu Seweryn Goszczyński, zakwaterowano go w nieistniejącej już altanie: „w jednym z końców ogrodu chatka, rodzaj altany ogrodowej, pozioma, niewielka, o jednym pokoiku i sionkach, ale ustronna, samotna, bardzo dla mnie ponętna. Patrzy ona jednym ze swoich okienek na północne góry [Gorce] i ma niepospolicie ładny widok, patrzy więc nań ciągle a razem słucha szumu niedalekiej wody, co bystro przewala się przez kamienie, które chcą ją zatrzymać”.
Już ponad dwustuletni dwór w Łopusznej od kilkudziesięciu lat stanowi filię Muzeum Tatrzańskiego. Udostępniona jest jednak tylko kuchnia i pobliska chłopska chata z wystrojem sprzed kilkudziesięciu lat. Na ekspozycję historyczną kultury szlacheckiej przyjdzie jeszcze poczekać. Zatem ślad po pobycie Goszczyńskiego istnieje tylko na kartach książek.
A przecież był to pobyt niezwykle ważny – od tego czasu datuje się początek „mody na Tatry”! Górską turystykę w Polsce zainicjował właśnie ten poeta – powstaniec.
W bliskości dworu stoi urokliwy drewniany kościół. Próżno szukać w jego wnętrzu motywów muzycznych – choć ściany zdobią anioły, ale wymalowane kilkadziesiąt lat temu w stylistyce młodopolskiej, pozbawione są instrumentów. Za to przed wejściem, na kamiennym murze umieszczono drewnianą płaskorzeźbę. Przedstawiona na niej postać to ks. Józef Tischner w góralskim stroju. Obok umieszczono cytat jego autorstwa: „Ciszą wszelkich cisz jest cisza kościółka. Kto chce znaleźć Boga, musi wejść w ciszę”.
Cisza, jako odwrotność dźwięku, jest konieczna, by dźwięki mogły być słyszalne, a więc i jej nie może zabraknąć na muzycznym szlaku. A ksiądz – filozof, który wychował się w Łopusznej i do końca życia był z nią związany, został pochowany na miejscowym cmentarzu. Kilkaset metrów za kościołem, tuż przy Gminnym Domu Kultury, wybudowano poświęconą mu izbę pamięci zwaną „Tischnerówką”.
Tischner, autor rozpraw filozoficznych, nieźle mówił podhalańską gwarą. Hitem stała się jego Historia filozofii po góralsku, w której nawiązywał też do góralskiej muzyki, by wyjaśnić ważne problemy greckiej, a raczej góralskiej, mądrości.