Osadnictwo żydowskie na ziemi łąckiej sięga już XVII w. i od samego początku związane jest z karczmarstwem i alkoholem.
Pierwsza działalność Żydów w Łącku związana była z dzierżawieniem szynków. W okresie zaborów, to wyspecjalizowanie zachowało się i dochody Żydów czerpane były właśnie z wyszynków. Tutejsi Żydzi byli także związani z produkcją tradycyjnego, lokalnego alkoholu z miejscowych śliw i wiśni. W latach 80. XIX w. łącki proboszcz przekazał rodzinie Grossbardów w dzierżawę parafialne grunty. To dzięki jej staraniom powstała gorzelnia, a w latach 1882–1912 wytwórnia śliwowicy, której właścicielem był Samuel Grossbard a gorzelnikiem Salomon Goldchein. Wytwórnia produkowała tzw. śliwowicę pejseczną. Rozprowadzana była po okolicy, ale również i eksportowana, między innymi na Węgry.
Dochody z produkcji śliwowicy stanowiły pokaźne źródło dochodu dla gminy. Śliwowica Pejseczna znana była również z tego, że jako pierwsza w historii trunku posiadała etykietę[1]. Grossbardowie posiadali też karczmę, „Usterię”, która dzięki dogodnemu położeniu w centrum rynku, stanowiła ważną bazę noclegową i gastronomiczną dla podróżujących między Starym Sączem a Szczawnicą. Obok znajdowała się restauracja Ferbera, w której wnętrzu wymalowany był napis: "Młodość wraca, krasi lica nasza łącka śliwowica"[2].
Społeczność żydowska w Łącku, w okresie międzywojnia, liczyła 200–300 osób, co stanowiło ok. 10–12% ogółu mieszkańców. Większość ich domów zgromadzona była w centrum wsi. Posiadali swoją synagogę, bibliotekę, łaźnię i cheder[3].
[1] Za stroną internetową: http://www.sliwowica.net/historyczne.html; dostęp: 2.07.2012 r.
[2] Za stroną internetową: http://www.sztetl.org.pl/pl/article/lacko/16,relacje-wspomnienia/12460,-zydzi-laccy-ktorych-pamietam-opowiada-maria-urbaniec-mieszkanka-lacka-; dostęp: 2.07.2012 r.
[3] Za stroną internetową: http://www.sztetl.org.pl/pl/article/lacko/5,historia; dostęp: 2.07.2012 r.