Narodziny i chrzest dziecka

Od pradawnych czasów uważa się, że nieochrzczone dziecko nie jest chronione przed złymi mocami. Z narodzinami i chrztem wiąże się kilka ważnych zwyczajów mających gwarantować niemowlęciu szczęśliwe i dostatnie życie. czytaj więcej

Poszczególne kultury mają wiele sposobów na to, aby życie człowieka tuż po jego narodzeniu ukierunkować na drogę szczęścia i radości. Uwaga społeczności skupia się już na kobiecie w ciąży, aby zapewnić pomyślne rozwiązanie. Dlatego na Słowacji ciężarna nie mogła wychodzić sama na pole, spoglądać do studni lub… piszczeć.

Bezpośrednio po porodzie akuszerka żegnała dziecko znakiem krzyża i przygotowywała mu kąpiel ze słomy grochowej i owsianej. Aby zapewnić maleństwu bogactwo, kładło się je na worku mąki, a do ręki dawano najróżniejsze narzędzia, które miały przynieść zdolności do wykonywania przyszłego zawodu.

Brak ochrony przed złymi mocami przed chrztem

Do dzisiaj uważa się, że dopóki dziecko nie zostanie ochrzczone, pozostaje we władzy złych mocy. Dlatego skrapiano kołyskę wodą święconą, a niemowlęciu zakrywano twarz pieluszką, aby ochronić je przed urokiem.

Zabrali poganina, przynieśli chrześcijanina

Rodzice chrzestni nie mogli odrzucić propozycji, aby nimi zostać. Dziecko trzymała do chrztu matka chrzestna. Wraz z nią w obrzędzie brali udział również ojciec chrzestny i kuma, ale nie rodzice. Przed wyjściem do kościoła kuma mówiła im: „Zabieramy wam poganina, a przyniesiemy chrześcijanina”, a po powrocie stwierdzała: „Zanieśliśmy poganina, przynieśliśmy chrześcijanina”. Potem kładziono dziecko na stół. Podnosił je ojciec, co oznaczało uznanie za swoje i przyjęcie do rodziny.

Pierwsze lekcje mówienia

Do ukończenia roku dziecku nie pozwalano przeglądać się w lustrze, ponieważ mogłoby się nie nauczyć mówić, nie obcinano mu też włosów, żeby nie było nieme.

Komentarze
Musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się!