Barbara

Do tzw. dni magicznych należał również dzień św. Barbary (4 grudnia). Dziewczęta tradycyjnie wróżyły sobie wówczas z gałązek czereśni. czytaj więcej

W średniowieczu Barbara była bardzo popularną świętą, wybawicielką od nędzy i patronką umierających. To także najbardziej znana opiekunka górników. Aby zapobiec nieszczęściu, zapalają oni lampki w kopalniach ku jej czci.

Legenda o okaleczonej Barbarze

Jak głoszą starodawne historie o św. Barbarze, jej ojciec tak bał się o córkę, że musiała spędzić młodość zamknięta w wieży. Za sprawą jednego ze służących przyjęła chrześcijaństwo. To jednak nie spodobało się ojcu Barbary. Gdy mimo gróźb nie chciała wyrzec się wiary, przekazano dziewczynę w ręce sądu, który skazał ją na biczowanie i odcięcie piersi. Tak okaleczona została przeprowadzona ulicami miasta. Wtedy jednak pojawił się anioł i okrył krwawiące ciało nieszczęśnicy białym materiałem.

Na pamiątkę tych wydarzeń w wigilię świętej Barbary na wsiach chodziły po domach tzw. barborki. Były to kobiety i dziewczęta ubrane w białe szaty z głową okrytą chustą, przez co nie dało się ich rozpoznać. W ręce trzymały koszyk ze słodyczami, miotłę, pędzel lub gęsie pióro. Po wejściu symbolicznie zamiatały izbę, pozdrawiały mieszkańców imieniem Chrystusa, wraz z nimi odmawiały modlitwę i przechodziły do sąsiadów.

Powiedz mi, gałązko czereśni, kto będzie moim mężem?

Nie tylko na Słowacji, ale także w wielu innych krajach w dniu św. Barbary ścinano gałązki czereśni, które umieszczano w naczyniu z wodą, aby do Wigilii rozkwitły. Dziewczęta nazywały je imionami chłopców i wierzyły, że ich mężem będzie ten, którego imię nosi pierwsza rozkwitnięta gałązka.

Komentarze
Musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się!