pokaż na mapie pomniejsz mapę pełny ekran > <
rozszerz mapę >

Wierchomla

Gdyby zapytać, z czego słynie Wierchomla, zapewne na pierwszym miejscu wymieniono by narciarską stację i kamieniołom. Zaś dla mnie to jedenaście mniejszych i większych źródełek wód mineralnych. I każde o nieco innym smaku. Najbardziej znane i łatwo dostępne leży tuż obok głównej drogi, mniej więcej w połowie długiej doliny. Ładne zadaszenie, kamienna obudowa ujęcia wody i dokładna tablica informacyjna. Źródło nazwano skromnie „Wierchomlanką”, zaś jego zawartość to średnio zmineralizowana szczawa wapniowo-magnezowa bogata w mikroelementy. czytaj więcej

Pewnie z powodu odległości od głównej drogi zdrój nie cieszył się takim wzięciem jak Młodów-Głębokie czy pobliska Łomnica, ale smakowo niewiele od nich odbiega. Znawcy narzekają na szybkie wytrącanie żelaza na ściankach butelek, ale przecież najlepsze wody pijane powinny być na miejscu. Teraz najciekawsze: gdzie leży pozostałe dziesięć zdrojów? Przyznam się, że dzięki wskazówkom mieszkańców trafiłem do dwóch ukrytych w bocznych dolinkach źródeł. Wszystkie dzikie. Bardzo dzikie. Żadnych opisów ani śladów obudowy. Trzeba samemu odsunąć kamienie, wygrzebać dołek i poczekać aż piasek opadnie na dno. Pozostałe źródła z wolna popadają w zapomnienie i czekają na swojego odkrywcę. Nie wiem czy w tym przypadku obowiązuje stare prawo, iż odkrywca ma prawo nazwać znalezisko jak zechce. Może nawet własnym imieniem… Może warto poszukać?

Komentarze
Musisz być zalogowany. Jeśli nie masz jeszcze konta zarejestruj się!
Zdjęcia